sobota, 14 października 2017

Kocham Was! | 5 refleksji z okazji Dnia Edukacji Narodowej



Tekst powstał jakieś 2-3 lata temu, ale został odłożony „do szuflady”. Wyciągnięty teraz, ale myślę, że ciągle aktualny, jeśli chodzi o moje myślenie o nauczycielu, czy instruktorze harcerskim. Teraz mogłabym dopisać ciąg dalszy, kto wie może kiedyś. 

14 października w Polsce obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, w tym dniu w sposób szczególny chcemy pamiętać o osobach, które pracują w placówkach oświatowych. Osobiście też wdzięczną pamięcią (poza nauczycielami) ogarniam drużynowych, instruktorów harcerskich, którzy także wspierają wychowanie dzieci i młodzieży.

Inspiracja


Zacznę od fragmentu książki „Wszystkie dzieci są zdolne”. Tekstu, który zainspirował mnie, żeby napisać parę słów więcej. Dla wszystkich tych, którym leży na sercu dobro dzieci i młodzieży. Dla młodych, ale też i do tych, trochę starszych (młodych duchem). Byśmy sobie może „coś” ważnego przypomnieli.

Fragment książki:
„W trwających ponad trzydzieści lat badaniach podłużnych przeprowadzonych na hawajskiej wyspie Kauai poddano obserwacji życie i rozwój wszystkich mieszkańców urodzonych tam w 1955 roku. Warunki, w których wyrastali badani, często dalece odbiegały od ideału: większość z nich żyła w biedzie, w rozbitych rodzinach, z pijącym i brutalnym ojcem. Mimo tak niekorzystnej sytuacji wyjściowej co trzecie dziecko wyrosło na silnego, opiekuńczego człowieka. Były to te przypadki, w których przynajmniej jedna, inna osoba dorosła, na przykład ciotka, nauczyciel, czy sąsiad, zaopiekowała się dzieckiem, zapewniła mu poczucie bezpieczeństwa, obdarzyła zaufaniem, pozbawiła je lęku przed zwierzaniem się z problemów i wspierała w radzeniu sobie z trudnościami; krótko mówiąc dała dziecku to wszystko, czego nie dostało od własnych rodziców”.